piątek, 5 lutego 2016

Problemy wszędzie

Czeeść. W tym  poście postanowiłam poruszyć temat naszych "przyjaciół" , a mianowicie chodzi o problemy. Nie jest to ważne jakich problemów, czy szkolnych, domowych, problemów  w związku czy może innych.
Ostatnio przeglądałam różne forum i dość często pojawiały się "mam 13 lat i jestem w ciąży", "Jestem zagrożona z paru przedmiotów", "Mój kolega mi się podoba", "Rodzice mnie biją ".
Moim zdaniem 90% problemów pojawia się przez naszą własną głupotę. Jeżeli ma się kłopoty w szkole , nie jest to wina nauczycieli lecz nas samych. Oczywiście rozumiem że wielu z nas zadaje sobie to pytanie , przecież skoro nie umiem, to nauczyciel nie potrafi mnie nauczyć. Lecz na pewno w każdej klasie znajdzie się osoba która wszystko potrafi. To tak na prawdę nie wina nauczycieli że nie potrafią nas nauczyć,  tylko nas samych. Jeżeli masz problemy w szkole to nie siedz tu tak i nie czytaj tych bzdur co tu pisze tylko je poprawiaj!
Po prostu krew mnie zalewa jak czytam bzdury typu "mam 13 lat i jestem w ciąży''. Kto takich idiotów zrobił? nastolatki nie powinny czuć w brzuchu kopania dziecka tylko tak zwane " motylki", oczywiście nie mówię tu o owadach.
OK, porozmawiajmy o bardziej poważniejszych sprawach... jeżeli masz kłopoty w domu, chodzi mi o znęcanie się , bądź w jaki sposób ubliżanie . Zgłoś to gdziekolwiek- NIE CZEKAJ. Ludzie którzy znęcają się nad innymi mają nie po kolei  w głowie.
Jeżeli podoba się nam pewna osoba i mamy przez to ( no może nie problemy) no ale męczy nas to , to nie zwlekaj :) Albo się uda, no albo nie.
Innym typem problemów są te najbardziej przez nas znienawidzonych- te szkolne.
Sama mam małe problemy w szkole , ponieważ nie jestem z tych bardziej lubianych osób. Często spotykam się z wyzwiskami typu "grubas" itp. Wiem oczywiście że to prawda ale staram się to ignorować. W każdej szkole znajdzie się tak zwana "sucz" , to ta lepsza osoba za którą stoi murem cała szkoła. Oczywiście nie mam zamiaru się pogrążać ale ok. Mam swoje przyjaciółki, chociaż wiem że są bardziej lubiane ode mnie , nie przeszkadza mi to. Trzymam się z nimi praktycznie od zawsze, nie mam pojęcia czy mogłabym teraz się trzymać z kimś innym. Bez nich praktycznie nie istnieje. Nie ma mnie bez nich i nie ma ich beze nie. Jeżeli jesteś przezywany/a w szkole olej to, osoby obrażające ciebie , bawi ich to że czujesz się gorszy, bawi ich każdy twój upadek. Watpie że czyta chociaż ktoś te bzdury ale pisząc to czuje się lepiej.