wtorek, 12 lipca 2016

Jesteś gruba.

Ostatnio dużo się słyszy o nieakceptacji , właściwie to zawsze się o nie słyszało i słyszeć się będzie zawsze. Hejterzy to tylko grupa zakompleksionych osób, których nie stać na nic więcej niż ubliżanie drugie osobie. Tacy ludzie próbują nam zrobić papkę z mózgu. Najpopularniejszymi hejtami , są tradycyjne słowa: "Jesteś gruba,brzydka,niska,wysoka,za chuda..." jest tego mnóstwo. W tych czasach naprawdę ludzie nie mają co ze sobą robić... Ludzie dotknięci takimi słowami czują się zle - to raczej normalna kolej rzeczy.. Fakt, obrażać jest fajnie- ale być obrażanym dla hejtera ,to zniewaga. Na próbę odpowiedzenia na hejt, można zostać gorzej potraktowanym. Ja ogólnie nie rozumiem jak można kogoś przekreślać za wygląd, bo co bo jest tęgiej budowy lub smukłej? Wygląd to każdego osobista sprawa i nie mam zamiaru nikogo pouczać.  Jeżeli zwracasz uwagę komuś na wygląd- spójrz najpierw na siebie czy masz idealne to i owo. Rozumiem, że każdemu coś się nie podoba w drugiej osobie,ale nie powinien wyrażać głośno swojej opinii- to nikogo nie interesuje a wychodzę z założenia, że ta osoba ma lustro w domu i doskonale wie jak wygląda. A zatem pada pytanie " jak sobie radzić z ubliżaniem ?" Nie ma na to sposobu, najlepiej zignorować to, powiedzieć sobie że tak nie jest i iść dalej. Jest to zrozumiałe ,że jest to trudne, lecz nie wolno okazywać słabości bo będzie gorzej. Jeżeli faktycznie uważasz że wypada w sobie cos zmienić, nie czekaj. Każdy jest na swój sposób doskonały, każdy ma wady których nie należy wytykać . Ubliżanie drugiej osobie rujnują ją od środka, wygląd to ciężki temat. Jeżeli jesteś smukłej sylwetki i ubliżasz osobom które jej nie posiadają wiedz że nie ma ludzi idealnych. Nie ma ideałów, nie istnieją. Dawno mnie tu nie było, jest to bardzo krótka notka ale mam nadzieje że dająca do myślenia.
                     
                                                                                                         Do następnego !

piątek, 5 lutego 2016

Problemy wszędzie

Czeeść. W tym  poście postanowiłam poruszyć temat naszych "przyjaciół" , a mianowicie chodzi o problemy. Nie jest to ważne jakich problemów, czy szkolnych, domowych, problemów  w związku czy może innych.
Ostatnio przeglądałam różne forum i dość często pojawiały się "mam 13 lat i jestem w ciąży", "Jestem zagrożona z paru przedmiotów", "Mój kolega mi się podoba", "Rodzice mnie biją ".
Moim zdaniem 90% problemów pojawia się przez naszą własną głupotę. Jeżeli ma się kłopoty w szkole , nie jest to wina nauczycieli lecz nas samych. Oczywiście rozumiem że wielu z nas zadaje sobie to pytanie , przecież skoro nie umiem, to nauczyciel nie potrafi mnie nauczyć. Lecz na pewno w każdej klasie znajdzie się osoba która wszystko potrafi. To tak na prawdę nie wina nauczycieli że nie potrafią nas nauczyć,  tylko nas samych. Jeżeli masz problemy w szkole to nie siedz tu tak i nie czytaj tych bzdur co tu pisze tylko je poprawiaj!
Po prostu krew mnie zalewa jak czytam bzdury typu "mam 13 lat i jestem w ciąży''. Kto takich idiotów zrobił? nastolatki nie powinny czuć w brzuchu kopania dziecka tylko tak zwane " motylki", oczywiście nie mówię tu o owadach.
OK, porozmawiajmy o bardziej poważniejszych sprawach... jeżeli masz kłopoty w domu, chodzi mi o znęcanie się , bądź w jaki sposób ubliżanie . Zgłoś to gdziekolwiek- NIE CZEKAJ. Ludzie którzy znęcają się nad innymi mają nie po kolei  w głowie.
Jeżeli podoba się nam pewna osoba i mamy przez to ( no może nie problemy) no ale męczy nas to , to nie zwlekaj :) Albo się uda, no albo nie.
Innym typem problemów są te najbardziej przez nas znienawidzonych- te szkolne.
Sama mam małe problemy w szkole , ponieważ nie jestem z tych bardziej lubianych osób. Często spotykam się z wyzwiskami typu "grubas" itp. Wiem oczywiście że to prawda ale staram się to ignorować. W każdej szkole znajdzie się tak zwana "sucz" , to ta lepsza osoba za którą stoi murem cała szkoła. Oczywiście nie mam zamiaru się pogrążać ale ok. Mam swoje przyjaciółki, chociaż wiem że są bardziej lubiane ode mnie , nie przeszkadza mi to. Trzymam się z nimi praktycznie od zawsze, nie mam pojęcia czy mogłabym teraz się trzymać z kimś innym. Bez nich praktycznie nie istnieje. Nie ma mnie bez nich i nie ma ich beze nie. Jeżeli jesteś przezywany/a w szkole olej to, osoby obrażające ciebie , bawi ich to że czujesz się gorszy, bawi ich każdy twój upadek. Watpie że czyta chociaż ktoś te bzdury ale pisząc to czuje się lepiej.